Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Władza rodzicielska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Władza rodzicielska. Pokaż wszystkie posty

środa, 7 października 2015

Brak konieczność zawierania planu wychowawczego

Zmiana na Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, która weszła w życie z dniem 29 sierpnia 2015 roku pozwala obojgu rodzicom małoletniego dziecka zachować władzę rodzicielską mimo niepodpisania planu wychowawczego (pisemnego porozumienia małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem po rozwodzie). Z jednej strony zmiana ta była postulowana, zwłaszcza przez wielu ojców, których rozwodzące się małżonki blokowały z różnych przyczyn zawarcie planu wychowawczego, tym samym powodując, że sąd automatycznie ograniczał władzę rodzicielską jednemu z rodziców. Nie mógł bowiem orzec pod ówcześnie obowiązującymi przepisami inaczej. Z drugiej strony porządkowała ona jednak w dość dobry sposób relacje w wielu rozwodach, gdzie rodzicie kierowali się dobrem dzieci a nie emocjami. 

Oczywiście plany wychowawcze można też rozpatrywać w kategorii czystej fikcji. Obowiązują one bowiem niejednokrotnie dopóki jeden z rodziców nie powie dość. Plany wychowawcze w mojej ocenie rzadko kiedy znajdą też realne zastosowanie w przypadku nastolatków. Jak bowiem wymusić od nastolatka spotkanie z rodzicem określonego dnia o określonej porze i w miejscu. 

Oczywiście zmiana przepisów nie powoduje, że rozwodzącym się małżonkom sąd na pewno pozostawi władzę rodzicielska. Jeśli nie ma podpisanego planu, nadal ryzykują tzw. sądową batalię o dzieci. Brak ugody z reguły oznacza bowiem spór, poza przypadkami obojętnego stosunku do tematu. Zresztą podpisanie planu też nie zawsze gwarantuje, że sąd go zaakceptuje, zwłaszcza, gdy w trakcie rozprawy ustali, że nie będzie on realizowany. Taka sytuacja nie zdarzyła się osobiście w mojej praktyce zawodowej. Sądom jest po prostu niejako wygodniej, gdy plan jest podpisany przez strony.

Aleksandra Dalecka, adwokat
Kontakt: aleksandra.dalecka@gmail.com 

piątek, 19 grudnia 2014

Paszport dla dziecka bez zgody drugiego rodzica

W związku ze zbliżającymi się Świętami, a także feriami zimowymi, aktualnym z pewnością znów stanie się temat konieczności wyrobienia paszportu dla dziecka. Jeśli oboje rodzice są co do tego zgodni, nie ma problemu, podpisują stosowny wniosek paszportowy w organie wydającym paszporty. Jeśli jednak jedno z rodziców nie zgadza się na wyrobienie paszportu lub nie ma z nim kontaktu, administracja nie powinna wyrobić i wydać drugiemu z rodziców paszport dla dziecka, gdyż jest to sprawa należąca do kategorii „istotnych spraw” w rozumieniu art. 97 § 2 ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy. W takich sprawach wymagana jest zgoda obojga rodziców, przy czym może być to też zgoda pisemna z poświadczonym przez notariusza lub organ paszportowy podpisem.

Istotne jest oczywiście ustalenie w pierwszej kolejności, czy rodzic, który nie zgadza się na wyrobienie paszportu, posiada pełnię władzy rodzicielskiej (wówczas jego zgoda lub rozstrzygnięcie sądu jest wymagane), ograniczoną władzę rodzicielską (wówczas należy sprawdzić, czy jego władza rozciąga się na kwestie związane z paszportem) czy wreszcie jest pozbawiony władzy rodzicielskiej (wówczas taka zgoda nie jest potrzebna). Potwierdza to treść art. 14 ust. 1 ustawy o dokumentach paszportowych z dnia 13 lipca 2006 roku. Ciekawe rozwiązanie zawarte jest przy tym w art. 14 ust. 2 tejże ustawy, zgodnie z którym Jeżeli uzyskanie zgody jednego z rodziców jest niemożliwe lub znacznie utrudnione, dokument paszportowy za granicą może być wydany za zgodą tylko jednego z rodziców, o ile przemawia za tym dobro małoletniego, a także ust. 3, zgodnie z którym w przypadku gdy małoletni przebywa za granicą bez opieki rodziców, paszport tymczasowy może być wydany bez ich zgody.

Doraźnie sprawę załatwia się poprzez złożenie stosownego wniosku do sądu opiekuńczego. Opłata od wniosku do sądu opiekuńczego, celem wydania orzeczenia zastępującego zgodę rodzica, wynosi 40 złotych, można też wnieść o zwolnienie z tych kosztów w przypadku trudnej sytuacji finansowej.

W sytuacjach jednak, gdy brak jest kontaktu z drugim rodzicem, lub kontakt ten napotyka na przeszkody, być może zasadne jest zawnioskowanie o inne ukształtowanie władzy rodzicielskiej poprzez jej ograniczenie, a w skrajnych przypadkach, również przez jej pozbawienie w stosunku do danego rodzica.

Pamiętajmy, iż oddzielnej zgody w opisanych powyżej przypadkach będzie wymagał też  konkretny wyjazd dziecka za granicę. I wówczas znów w braku porozumienia rodziców może okazać się konieczne uzyskanie zgody sądu opiekuńczego. 

Artykuł ten możesz też przeczytać na portalu Infor tu

Aleksandra Dalecka, adwokat
kontakt: aleksandra.dalecka@gmail.com